Tytuł niniejszego artykułu nie jest przypadkowy. Odnosi się on bowiem do często wypowiadanych słów wyrażających bezgraniczną wiarę w instytucję sądownictwa, która niestety zazwyczaj przeradza się w ogromne rozczarowanie. Niestety, z wielkim bólem należy wskazać, że z poczynionych obserwacji wynika, iż edukacja obywatelska (w tym z zakresu podstaw prawa) jest wyjątkowo uboga. Stąd też zrodził się pomysł na stworzenie krótkiego przewodnika, w którym wyjaśnione zostaną podstawowe zagadnienia z zakresu postępowania cywilnego.
Na wstępie koniecznym jest ponowne odwołanie się do tytułu niniejszego artykułu. Na pierwszy rzut oka może to zostać odebrane jako zbędne powtórzenie, jednakże zacząć należy od podstaw. Sformułowanie „prawda obroni się sama” jest wyrazem przeświadczenia, w myśl którego dobro zawsze zwycięży a kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw. Niestety rzeczywistość bywa bardziej brutalna, a żeby prawda mogła się obronić należy jej pomóc. W tym momencie naturalne pytanie jakie niemalże automatycznie nasuwa się brzmi – w jaki sposób? Co mogę zrobić, aby wykazać swoje racje? Odpowiedź również nie powinna dziwić – za pomocą dowodów.
Dotychczas poczynione rozważania wydają się dosyć banalne i niebudzące większych wątpliwości. W praktyce jednak problemy wynikłe na kanwie postępowania dowodowego bywają przeróżne jak również przeróżne bywają konsekwencje zaniechań. Do jednych z najczęstszych przykładów niezrozumienia istoty i sensu postępowania dowodowego należy złudne przekonanie, iż na sądzie spoczywa obowiązek poszukiwania materiału dowodowego. W praktyce takie założenie prowadzi do przegrania sprawy i skłania do zwrócenia się po pomoc prawną. Niestety wtedy zazwyczaj jest już za późno.
Kwestia przedstawiania nowych dowodów na przestrzeni całego postępowania jest bolączką, z którą ustawodawca stara się w walczyć od dawna. Najświeższą próbą ujednolicenia tej kwestii jest nowelizacja KPC z 2019 r. Oczywiście w ramach niniejszego opracowania nie zostaną poruszone wszelkie możliwe warianty procesowe, lecz jedynie przedstawiona zostanie ogólna reguła, w myśl której, co warto zapamiętać, wszelkie posiadane dowody winny zostać przedłożone jak najszybciej, bez zbędnej zwłoki. Głównym powodem takiego założenia jest oczywiście ekonomika procesowa oraz przeciwdziałanie próbom sztucznego wydłużania postępowania i mataczenia przez jedną (lub obie) strony. Obecnie dominuje założenie, iż wszystkie dowody winny być ujawnione od razu, gdyż dzięki temu również Sąd może szybciej zapoznać się z całym materiałem dowodowym, bez zaskakiwania go nowymi faktami i okolicznościami. Oczywiście jak każda reguła również ta ma kilka wyjątków. Na każdym etapie postępowania można przedstawiać dowody nowe a także takie, które stronie stały się znane dopiero na pewnym etapie postępowania. Nowym dowodem będą np. najświeższe potwierdzenia transakcji zmierzające do wykazania kosztów utrzymania dziecka w postępowaniu alimentacyjnym, dowodem, o którym strona dowiedziała się na pewnym etapie postępowania może być np. dowód z zeznań świadka, o którego istnieniu wcześniej strona nie wiedziała. Powołując nowy dowód w trakcie postępowania należy pamiętać o tym, aby „poinformować” sąd o tym, dlaczego dany dowód jest istotny, co naszym zdaniem winien wykazać i dlaczego został powołany właśnie dopiero teraz. Może się również zdarzyć tak, że za sprawą pisma sąd wezwie strony do przedłożenia dowodów w wyznaczonym terminie. Należy takie zobowiązanie traktować niezwykle poważnie, gdyż jego nieuzasadnione niewykonanie skutkować będzie pominięciem spóźnionych dowodów co może zaważyć na późniejszym rozstrzygnięciu sprawy. Dla zainteresowanych głębszą analizą omawianego tematu poleca się lekturę opracowań dotyczących wprowadzonego w 2019 roku posiedzenia przygotowawczego.
Kolejnym nagminnym problemem, który pojawia się w praktyce jest złudne przekonanie stron, iż sąd „wyręczy” strony, samodzielnie zbierając dowody, na podstawie których wyda rozstrzygnięcie „gdyż od tego są przecież sądy”. Jest to założenie oczywiście nieprawdziwe a propagowanie go należy uznać za wyjątkowo szkodliwe. Sąd nie posiada szklanej kuli ani żadnego innego narzędzia, za sprawą którego mógłby odtworzyć przebieg zdarzeń niczym z taśmy filmowej. Biorąc to pod uwagę naturalnym jest, iż ocenia on stan faktyczny na podstawie twierdzeń i dowodów, które przedłożą mu strony. Sąd jako podmiot profesjonalny, doświadczony i posiadający ogromną wiedzę jest w stanie dostrzec wiele różnych nieścisłości i manipulacji, jednak, jeżeli jedna strona przedstawi dane zdarzenie w sposób spójny i logiczny a druga poprzestanie wyłącznie na zaprzeczaniu, bądź postanowi milczeć, nie będzie miał podstaw do kwestionowania przedstawionego stanu rzeczy, uznając go za prawdziwy. Należy zauważyć, że w prawdzie sąd posiada obecnie prawo inicjatywy dowodowej, co oznacza, że może przeprowadzić i dopuścić dowód nie wskazany przez strony, jednakże po pierwsze – ma takie prawo a nie obowiązek, po drugie- postuluje się, aby owo uprawnienie nie było przez sądy nadużywane, po trzecie- podstawowym zadaniem sądu jest wydawanie orzeczeń, nie zaś poszukiwanie dowodów i wyręczanie stron. Sąd nadużywając swojego uprawnienia w zakresie inicjatywy dowodowej naraża się na zarzut stronniczości. Prowadzi to do oczywistego wniosku, iż bierna postawa procesowa, oparta na przekonaniu, że sąd wykona samodzielnie „brudną robotę” to najprostsza droga do przegrania procesu.
Innym równie często występującym problemem jest pomysł, aby dowody przedstawiać dopiero - o zgrozo!!! – w apelacji, kierując się założeniem, że „na razie poczekam i zobaczę co będzie”. To czekanie zwykle zwiastuje tylko jeden scenariusz – katastrofę! Niestety do tej pory często spotykam się z niezrozumieniem klientów, gdy proszę o przekazanie mi wszystkich dowodów w sprawie i zdarza się że nawet kilkakrotnie „negocjują” jakie dowody przedstawić od razu a z którymi wolą poczekać argumentując to twierdzeniami że „nie chcą wystrzelać się z wszystkich asów” – faktycznie próbując najistotniejsze dowody zostawić na koniec postępowania albo do czasu gdy będzie to jedyny ratunek aby obronić swoje racje.
Zmierzając do zakończenia, należy wskazać, że oczywiście rolą sądu jest wydawanie sprawiedliwych orzeczeń. W tym celu ustawodawca wyposażył sądy w narzędzia umożliwiające aktywne poszukiwanie prawdy. Należy jednak pamiętać, iż są to uprawnienia wyjątkowe, które winny być wykorzystywane w naprawdę wyjątkowych okolicznościach, w sprawach z wybitnie skomplikowanym stanem faktycznym. Mówiąc wprost, wstępując przed sądem należy liczyć się z tym, iż to barkach stron spoczywa główny ciężar gromadzenia materiału dowodowego, który dodatkowo należy realizować bez zbędnej zwłoki. Należy uznać, iż jest to słuszne założenie, korespondujące z przekonaniem, iż to strona (która przecież ma odnieść bezpośrednią korzyść w wyniku wydania określonego orzeczenia) powinna być przede wszystkim zainteresowana tym, aby wykazać swoje racje. Oczywiście sądy zdają sobie sprawę z faktu, iż nie każdy jest w stanie samodzielnie przejść przez całe postępowanie tak, aby nie zaszkodzić sobie swoją niewiedzą i brakiem orientacji w zawiłościach procesowych, jednakże to nie zwalnia nikogo z aktywności dowodowej i dbałości o swoje interesy.
Jeżeli niniejszy artykuł pomógł Państwu w rozwiązaniu problemu lub wzbudził Państwa zainteresowanie uprzejmie proszę o udostępnienie go, zostawienie komentarza i polubienie. Będzie to dla Nas wyraźny sygnał motywujący do dalszej pracy i tworzenia kolejnych treści.
Jednocześnie zachęcam do odwiedzin Naszego bloga. Znajdują się na nim treści dotyczące wielu dziedzin prawa w tym m.in prawa rodzinnego, spadkowego czy karnego. Jeżeli jednak Państwa zainteresowanie wzbudza nieporuszany dotychczas temat zapraszam do dzielenia się swoimi pomysłami w komentarzu. Dzięki temu udostępniane treści będą jeszcze bardziej zbliżone do Państwa oczekiwań.
Kancelaria Radcy Prawnego Arlety Dub-Brych zajęła I miejsce w Konkursie Orły Prawa 2022 o czym możesz przeczytać tutaj
Obszar działania: Niegowa, Koniecpol, Szczekociny, Włodowice, Siewierz, Ogrodzieniec, Olkusz, Katowice, Częstochowa, Poręba, Poraj, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin, Zawiercie, Myszków, Żarki, Lelów